Połączenie Idei i Getinu. Dlaczego KNF się nie zgodził?

Połączenie tych dwóch banków miało być pierwotnie receptą na problemy Getinu. Z założenia Getin miał zostać włączony do spółki Idea Banku i taki nowy połączony bank miał działać pod brandem Getinu, ale włączony miał być do spółki Idei.

Niestety niedawno okazało się, że afery związane z obligacjami GetBeck, czy tak zwana afera KNF nie pozostawiły Idei bez szwanku. Bank za rok 2018 wykazał olbrzymią stratę co poskutkowało spadkiem wskaźników kapitałowych poniżej wymaganych minimów i w efekcie wprowadzeniem kuratora przez KNF, którym nie została jakaś konkretna osoba, a instytucja - BFG - Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który z kolei jednocześnie jest gwarantem wypłaty depozytów klientom, w razie niewypłacalności banku.

Słowo kurator może działać jak straszak, ma on podobno doradzać i pomagać bankowi wyjść na prostą. Zwykle jak KNF wchodził do banku, to kończyło się to tak jak w przypadku SK Bank. Chociaż tam został odwołany zarząd i wprowadzony nowy zarząd komisaryczny. Jednak tym razem sytuacja jest inna. Idea to duży bank, a nie tam jakiś bank spółdzielczy z Wołomina. Szczerze mówiąc jakby nadzór finansowy "chciał zbankrutować" ten bank, to mógłby to zrobić, ale nikomu nie będzie to na razie na rękę, bo odczuł by to cały sektor bankowy. Wymagałoby to wypłaty olbrzymich rekompensat depozytów przez BFG, zwiększenia składki na BFG, która uderzyłaby również w pozostałe banki działające w Polsce. Dlatego też już teraz można było zauważyć spadki cen akcji również innych banków, oczywiście nie takie jak Idei, czy Getinu.

Dlaczego zatem KNF nie wyraził zgody na połączenie Getinu i Idei?

Dla mnie jest to dość oczywiste. Skoro okazało się, że Idea jest też w fatalnej sytuacji, to jak niby połączenie dwóch banków z dużymi problemami miałby pomóc wyjść nowo powstałemu bankowi na prostą? Mimo ewentualnych oszczędności administracyjnych, raczej by to nie pomogło. Poza tym sama transformacja również przecież będzie swoje kosztowała.

Pomijając logiczne aspekty takiego rozwiązania, podejrzewam, że KNF miał jeszcze inny czynnik na uwadze. Otóż Idea i Getin mimo niewątpliwej utraty zaufania, utrzymują olbrzymią ilość depozytów dzięki wysokiemu oprocentowaniu. Poza tym polski obywatel, który chce lokować swoje oszczędności w bezpieczne lokaty bankowe z gwarancją BFG, nie ma praktycznie innej alternatywy. W większości banków oprocentowanie nie pokrywa już nawet inflacji. Dlatego ludzie nadal trzymają w obu tych bankach swoje oszczędności. Obecny stan pieniędzy zgromadzonych w BFG wystarczy mniej więcej na pokrycie depozytów zgromadzonych w Idei, a Getin jest znacznie większym bankiem. W nowo powstałym banku zgromadzona byłaby olbrzymia ilość pieniędzy w psotaci depozytów, a jego upadek oznaczałby duże problemy na całym rynku bankowym oraz prawdopodobnie konieczność dofinansowania BFG z budżetu państwa, czyli sięgnięcia do kieszeni podatnika i społeczno-polityczne konsekwencje za tym idące.

Do zapewnień przedstawicieli rządu, że polski system finansowy jest stabilny i obecna sytuacja tych banków mu nie zagraża, osobiście podchodzę ze sporym sceptycyzmem. Moim zdaniem upadłość któregoś z tych banków może wywołać spory kryzys finansowy. Nie mniej jednak można podjętą przez KNF odmowną decyzję o połączeniu Getinu i Idei zrozumieć i uznać za słuszną w obecnej sytuacji. Dopóki Idea nie przedstawi sensownego i wiarygodnego planu poprawy swojej sytuacji lub nie pozyska zewnętrznego inwestora, co może być dość trudne, nowo powstały bank mógłby być jeszcze większym zagrożeniem.

Na dany moment jest to wbrew pozorom korzystna sytuacja dla osób z dużymi oszczędnościami, bo jako osobne banki oba mają gwarancję BFG do poziomu o równowartości 100 tys. euro - czyli większe kwoty można rozłożyć na oba banki i utrzymywać się w granicy ochrony BFG. Tej granicy absolutnie nie powinniśmy przekraczać. W końcu lokując pieniądze na lokatach zależy nam na tym, żeby były bezpieczne. Poza tym poza scenariuszem upadłościowym są jeszcze inne - takie jak na przykład przymusowa restrukturyzacja, gdzie depozyty przekraczające tę kwotę o równowartości 100 tys. euro mogą zostać poświęcone na ratowanie banku. Do tej kwoty nasze pieniądze powinny być teoretycznie w 100% bezpieczne, bez względu na to co stanie się z baniem.

Ewentualnie można rozłożyć pieniądze na najbliższą rodzinę. Zgodnie z prawem w tak zwanej grupie zerowej można dokonywać darowizn na członków najbliższej rodziny bez konieczności zapłacenia podatku. Jednak przekraczając na jedną osobę kwotę niewymagającą zgłoszenia (bodajże jest to obecnie 9637 zł w ciągu 5 lat), żeby uzyskać zwolnienie z podatku trzeba zgłosić ten fakt do urzędu skarbowego na druku SD-Z2 w ciągu pół roku od faktu nastąpienia darowizny.

Jak ktoś ma trochę oglądu na rynku lokat to niestety wie, że nie ma za bardzo alternatyw. Można znaleźć jeszcze jakieś rozwiązania w drodze kompromisu miedzy świętym spokojem, a oprocentowaniem

Zobacz też artykuł: Alternatywy dla Idea Bank, Getin...Gdzie przenieść pieniądze?

Publikowaliśmy tam ewentualne alternatywne rozwiązania, a nie ma ich wiele jeśli chcemy uchronić swoje pieniądze przed rosnącą inflacją. Osobom z dużymi oszczędnościami, które lokują w bankach kwoty graniczne pokryające się z ochroną BFG sugeruję też obserwowanie kursu euro. Zmiana o 10 groszy kursu euro, to zmiana granicy ochrony BFG o 10 tys.

Przypisy:
Wikipedia

Opinie na forum oraz Wasze pytania o warunki, opłaty, promocje itp:
2 komentarze

Proszę nie przedstawiać się jako nazwy domen / portali. Zanim wyślesz komentarz przeczytaj co napisałeś. Można publikować komentarze jako anonim, ale prosimy o przedstawianie się chociaż imeniem - ułatwia to komunikację.
Komentarze są wyłącznie prywatnymi opiniami internautów. Nie są one weryfikowane. Administaor nie ponosi odpowiedzialności za opinie i komenatrze czytelników. Treści niezgodne z prawem i zasadmi moralnymi, obraźliwe oraz komenatrze ze słowem kluczowym zamiast nazwy nie będą publikowane. Będziemy szczególnie wdzięczni za opinie klientów banków i innych instytucji.

  1. Załóżmy, że małżonkowie przebywają we wspólnocie majątkowej i mają osobne konta (w tym samym banku).
    Czy mogą oni bez ograniczeń przelewać (wspólne) środki pomiędzy tymi kontami nie płacąc podatków?
    Czy można to wykorzystać w przypadku "lokat na nowe środki"?

    OdpowiedzUsuń
  2. W przypadku lokat na nowe środki jeżeli nie ma wspólnego konta i lokaty zakładane są z osobnych rachunków osobistych na daną osobę, to jak najbardziej można.

    W kwestii podatków, to mogą przelewać wspólne środki swobodnie między kontami i nie płacąc podatku.

    Jedyna zagwozdka jest tego rodzaju, czy jest to rozporządzanie tak jak wspomniałeś/wspomniałaś wspólnymi środkami, czy darowizna z własnych środków.

    Od momentu zawarcia małżeństwa powstaje wspólnota majątkowa i od tego momentu każde zwiększanie majątku czy to przez obu, czy przez jednego z małżonków tworzy majątek wspólny, ale środki i majątek z przed małżeństwa stanowią nadal majątek osobisty danej osoby. Także pdatku tu nie ma, ale jeżeli mowa o środkach wspólnych można przelewać swobodnie, a jeżeli robimy darowiznę to żeby nie było podatku trzeba to wtedy zgłosić na druku SD-Z2 w urzędzie skarbowym. W tym drugim wypadku zgłoszenie darowizny jest warunkiem zwolnienia z podatku w grupie zerowej. Jeżeli to jednak wsze wspólne pieniądze, to nie jest to darowizna.

    Aczkolwiek ja nie jestem ekspertem podatkowym. Tak to rozumiem w świetle przepisów i interpretacji US.

    OdpowiedzUsuń