Polisy inwestycyjne zakładane są zwykle na kilka lat - trzy, pięć, a nawet dziesięć, dwadzieścia i więcej. Mogą być opłacane jednorazowo w określone kwoty pieniężnej lub systematycznie w formie składki ubezpieczeniowej. Cechy polisy mają swoje wady i zalety. Dla niektórych długoterminowy charakter inwestycji jest plusem, bowiem mobilizuje ich do oszczędzania (zerwanie - niedotrzymanie warunków polisy zwykle jest bardzo niekorzystne dla klienta). Z kolei dla innych zamrożenie środków na tak długi okres jest bardzo dużym minusem tego typu produktów finansowych. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy rynek finansowy jest bardzo zmienny i dynamiczny. Bardzo ważnym aspektem jest też gwarancja kapitału - dobra polisa nie tylko powinna nam gwarantować, że w razie perturbacji na rynkach finansowych otrzymamy cały kapitał z powrotem, ale również w przypadku tych długookresowych powinna nam gwarantować jakieś minimum zysku. W przypadku krótkookresowych polis jest to niestety raczej rzadkość. Wychodząc na 0 po zakończeniu pięcioletniej polisy nie tylko tracimy na inflacji, ale tracimy również potencjalny zysk, którego nie uzyskamy z alternatywnej inwestycji np. w postaci chociażby odsetek z lokaty. W przypadku dużych kwot, może być to całkiem spora sumka.
Czy polisy inwestycyjne są lepsze od lokat bankowych
W praktyce różnie to bywa. Wiele zależy od naszego podejścia do oszczędzania. Jeśli nie potrafimy się zmobilizować do oszczędzania taka polisa może być dla nas dobrym rozwiązaniem, bowiem w pewnym stopniu wymusi na nas oszczędzanie. Z kolei zamrozi nam pieniądze na wiele lat, które można by zainwestować w inny sposób.
Jeśli chodzi o oprocentowanie to uśredniając zwykle wychodzi to raczej podobnie. Bywają okresy, że polisa wygeneruje nam większy zysk niż lokata i bywają okresy, że lokata wygeneruje większy zysk niż polisa. Zależy to przede wszystkim od sytuacji na giełdach (w przypadku polis - bowiem te inwestują zwykle pośrednio lub bezpośrednio w instrumenty finansowe związane z giełdą), a w przypadku lokat od poziomu stóp procentowych ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Te z kolei uzależnione są od inflacji i tempa wzrostu gospodarczego - w przypadku wzrostu inflacji, by ją ograniczyć RPP podnosi stopy procentowe, by skłonić społeczeństwo do oszczędzania - kredyty drożeją i rośnie oprocentowanie lokat. Z kolei w przypadku, gdy spada tempo wzrostu gospodarczego, a inflacja jest w miarę niska, wtedy stopy procentowe są podnoszone - spada oprocentowanie lokat i tanieją kredyty, by zachęcić ludzi do inwestowania, zamiast oszczędzania.
W przypadku, gdyby Polska weszła do strefy Euro, polisy mogą stać się lepszą formą oszczędzania pieniędzy niż lokaty, bowiem w strefie Euro inflacja jest raczej niska i stabilna, a zatem oprocentowanie lokat i innych depozytów jest również bardzo niskie.
fot. Pixabay CC0
Wady polis inwestycyjnych w stosunku do lokat bankowych
- Zamrażają kapitał na wiele lat.
- Uzależnione są od rynków kapitałowych.
- Zerwanie / niedotrzymanie warunków polisy jest bardzo niekorzystne dla klienta - w przypadku lokat tracimy tylko odsetki, czasem nawet nie wszystkie, tylko część. Np. w przypadku niektórych lokat w SK Banku tracimy tylko część odsetek po zerwaniu lokaty (nie mniej jednak jest to zdecydowana większość). W przypadku lokat z systematyczną kapitalizacją odsetek, a nie na koniec okresu trwania lokaty, tracimy tylko odsetki, które się nie skapitalizowały - przy czym niewiele jest na rynku takich lokat.
- Prawie zawsze są obciążone wysokimi prowizjami, które pomniejszają nam kapitał.
- Polisy to znacznie bardziej skomplikowany i mniej przejrzysty produkt finansowy.
- Przed podjęciem decyzji odnośnie zakupu polisy lub zobowiązania się do wieloletniego oszczędzania w ten sposób koniecznie przeczytaj bardzo dokładnie warunki umowy!
Zalety polis inwestycyjnych w stosunku do lokat bankowych
- Zmuszają do systematycznego oszczędzania.
- Dają dodatkowo ubezpieczenie na życie.
- Pozwalają ominąć podatek Belki (nie we wszystkich przypadkach).
- Nie są zależne od stóp procentowych.
- W przypadku wprowadzenia Euro w Polsce prawdopodobnie będą przynosić nieco lepsze zyski w stosunku do lokat, których oprocentowanie będzie bardzo niskie.
Sprawdź co Cię czeka w przypadku, gdy nie dotrzymasz warunków tej umowy - w życiu różnie bywa, nierzadko pojawiają się sytuacje, gdy jest na potrzebny kapitał. Może też się zdarzyć utrata pracy, problemy finansowe i inne czynnik, które uniemożliwią nam opłacanie składki (dot. polis z systematyczną składką). Niektóre polisy mają tak zwane kredytowanie składki - polega to na tym, że w przypadku gdy klient nie jest w stanie opłacać składki to jest ona pobierana z sumy kapitału jego polisy, bez konsekwencji związanych z zerwaniem polisy. Dotyczy to zwykle długookresowych polis i zwykle przywilej ten otrzymujemy po kilku latach opłacania polisy. Dokładnie sprawdź opłaty i prowizje, którymi obciążona jest polisa. Wiele z nich jest mocno ukryta i nikt nam o nich nie powie, jeśli sami o to nie zapytamy!. Warto też sobie wziąć nawias na przewidywany zysk z polisy prezentowany przez doradcę finansowego na bazie zawiły wykresów historycznych.
Świetny artykuł!
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzenia naszej strony poświęconej zarządzaniu na polisach inwestycyjnych. W razie pytań lub chęci opisania szerzej naszej strategii zapraszamy do kontaktu
Investhelp.pl
Gdybym miał środki to bym inwestował w nieruchomości. Wystarczy zerknąć na JARTOM. Kiedy okazje były aż takie? No właśnie, potencjał jest, ale brakuje środków - o ile te się pojawią, to dojdzie do wielu solidnych przejęć.
OdpowiedzUsuńPolisolokata to kula u nogi większości klientów. Zarobić na tym ciężko, a straty można ponieść znaczne.
OdpowiedzUsuńZależy jaka - jeśli to jest produkt inwestycyjny związany z ryzykiem albo emerytalny to rzeczywiście może tak być. Nawet z gwarancją kapitału rożnie bywa - czasem są spore opłaty, poza tym brak zysku to też strata. Jednak są też dobre. Np. Aviva Centrum Finansów oferuje obecnie polisolokatę na 5,4% na 2 miesiące do 20 000 zł. To praktycznie jak lokata na start w bankach, tylko trochę lepiej oprocentowana. Problem w tym, że trzeba ją zakładać u doradcy, a oddziałów jest bardzo niewiele na razie. Druga sprawa, że Polisolokaty są objęte UFG (Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym), który w razie bankructwa TU wypłaci nam tylko 50% kapitału, a nie tak jak to jest w przypadku tradycyjnych lokat w bankach objętych BFG (Bankowym Funduszem Gwarancyjnym), który w przypadku bankructwa banku wypłaca 100% do kwoty o równowartości 100 000 euro. Chyba że kapitał jest lokowany jako depozyt w banku, a odsetki są jako ubezpieczenie. Takie produkty też są. Wtedy kapitał objęty jest BFG, a odsetki UFG. Tego typu produkty są bardzo różne.
UsuńJa wolę lokaty osobiście, ale znam wiele osób, które wolą polisy. Musze ich koniecznie zapytać dlaczego.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, a co z ubezpieczeniem na życie? Czy waszym zdaniem warto jest w tego typu produkty inwestować? Ja właśnie zastanawiam się nad taką polisą. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
OdpowiedzUsuń