Leasing z roku na rok staje się coraz popularniejszą formą finansowania aktywów, coraz chętniej stosowaną przez polskie przedsiębiorstwa, uwzględniając zarówno małe, średnie jak i duże firmy. Branża leasingowa w Polsce rozwija się obecnie błyskawicznie i poniekąd bije rekordy.
Wartość sfinansowanych w ubiegłym roku aktywów za pomocą leasingu przekroczyła rekordowy dotąd wynik z 2013 roku (wynosił on 35,3 mln). Wzrost polskiej branży leasingowej szacuje się na 21,3 %. Wg danych opublikowanych przez Związek Leasingu Polskiego w 2014 roku osiągnięto rekordową sprzedaż o wartości blisko 42,8 mln zł! Zdecydowanie najlepszy dla branży był I kwartał, w którym wprowadzone zostały przepisy dotyczące aut z kratkami oraz lista derogacyjna dla poj. ciężarowych z normą Euro 5. Porównawczo wzrost ten wynosił 45,3% r/r.
Ustąpienie opisanych wyżej czynników sprawiło, iż dynamika rozwoju rynku malała stopniowo wraz z kolejnym kwartałem, wciąż jednak utrzymując lepsze wyniki w porównaniu do ubiegłego roku.
Leasing w dalszym ciągu jest podstawowym źródłem finansowania inwestycji. Firmy leasingowe wybrały ten model w stosunku do 84,9 % wszystkich aktywów (to o 0,7 % mniej, niż w ubiegłym roku).
Z tego też względu liczby związane z finansowaniem ogólnym są podobne i proporcjonalne do tych, które opisują finansowanie leasingiem. To samo dotyczy kwartalnego tempa rozwoju – najlepszy wynik obserwowaliśmy w I kwartale i wynosił on 45,6% r/r, natomiast najgorszy, ale wciąż wzrostowy zapisaliśmy na ostatni kwartał roku, był on równy 6,9%.
Jeśli chodzi o strukturę przedmiotów, warto zauważyć, iż w analizie łącznej za rok 2014 wszystkie segmenty są w miarę równo rozłożone względem siebie, natomiast obserwując tendencję finansowania leasingiem, znacząco odbiła w tym przypadku od innych kategoria pojazdów lekkich. W tym wypadku warto zwrócić uwagę na strukturę przedmiotów finansowanych pożyczką – w przeciwieństwie do innych form skupia się przede wszystkim na maszynach, zwiększając w ten sposób znacząco swoją pozycję w tym segmencie.
Obserwujemy jednak stopniowy spadek finansowania zakupów maszyn za pomocą pożyczki (z 75,4% w 2013, 85,1% w 2012 roku).
Lider rynku sfinansował inwestycje o wartości 3 731 mln zł i jest nim Europejski Fundusz Leasingowy. Pozostałe 2 wysokie pozycje utrzymują nadal Raiffeisen Leasing oraz mLeasing Sp. z o. o.. Zaraz za nimi usytuował się BZWBK Leasing oraz PKO Leasing.
Nastąpiły niewielkie roszady, jednak mimo wszystko te firmy już drugi rok dominują na rynku.
Pod względem ilości wyleasingowanych pojazdów liderem został Getin Leasing, który już po pierwszym kwartale wyznaczył swoją pozycję. Zaraz za nim uplasował się Europejski Fundusz Leasingowy. Jeśli zwrócimy jednak uwagę na wartość wyleasingowanych pojazdów, drugie miejsce zaraz po Getin Leasing zajmuje Raiffeisen Leasing Polska z różnicą około 7 mln.
Leasing staje się coraz bardziej popularny, co możemy zauważyć porównując go do kredytu gotówkowego – wartość obydwu portfeli zaczyna być mniej więcej na tym samym poziomie (leasing 78,3 mld zł / kredyt 93,1 mld zł). To oznacza, że leasing stał się jednym z głównych źródeł finansowania wybieranych przez przedsiębiorców. Prognozuje się stały wzrost rynku i jego dynamiczny rozwój szczególnie w II kwartale 2015 roku.
Ze względu na zakończenie wielu projektów unijnych zmaleje najprawdopodobniej inwestycja w maszyny rolnicze, a co za tym idzie zauważymy w kategorii pożyczek kolejne obniżenie stopy procentowej. Możliwe jest natomiast odbicie na rynku nieruchomości, zgodnie z tendencjami zachodnimi.
Możę Cię też zaintreseować: Firmy, w których można uzyksać najlepsze oferty leasingowe
Wybierając firmę leasingową oczywiście nie powinniśmy decydować się na pierwszą ofertę jaką otrzymamy. Oferty leasingu można negocjować, ale żeby to skutecznie zrobić musimy mieć ich kilka, ponieważ bez podkładki w postaci innej kontrofery pracownicy firm leasingowych nie mogą znacząco obniżyć swojej oferty. Daltego warto pozyskać kilka ofert i podesłać jednej, czy drugiej firmie ofertę konkurencji. Wtedy zaproponują nam podobne warunki lub nawet lepsze.
Gdzie warto poprosić o ofertę?
Dla osób z województw:
dolnośląskiego,
kujawsko-pomorskiego,
łódzkiego,
małopolskiego,
mazowieckiego,
pomorskiego,
wielkopolskiego.
Warto też poprosić o kontakt i ofertę w MyLease - firma działa tylko w wymienionych powyżej województwach. To broker, który porównuje oferty wielu banków. Oferty leasingu są bardzo indywidualne i mogą się bardzo różnić nawet w tej samej firmie leasingowej, czy banku. Więc warto u nich też sprawdzić dla porównania. Często mają naprawdę dobre oferty.
Warto zostawić dane we wszystkich - nic nas to nie kosztuje, na nic nie musimy się decydować. Przygotują nam ofertę, a my porównamy i wybierzemy najlepszą albo wykorzystamy najtańszą do negocjacji z innym leasingiem. Warto, bo zwykle w grę wchodzą spore pieniądze.
Opinie na forum oraz Wasze pytania o warunki, opłaty, promocje itp:
13 komentarzy
Proszę nie przedstawiać się jako nazwy domen / portali. Zanim wyślesz komentarz przeczytaj co napisałeś. Można publikować komentarze jako anonim, ale prosimy o przedstawianie się chociaż imeniem - ułatwia to komunikację. Komentarze są wyłącznie prywatnymi opiniami internautów. Nie są one weryfikowane. Administaor nie ponosi odpowiedzialności za opinie i komenatrze czytelników. Treści niezgodne z prawem i zasadmi moralnymi, obraźliwe oraz komenatrze ze słowem kluczowym zamiast nazwy nie będą publikowane. Będziemy szczególnie wdzięczni za opinie klientów banków i innych instytucji.
Interesujący wpis i infografiki. Faktycznie maszyny i inne urządzenia cieszą się sporym zainteresowaniem w leasingu. Ciekawe jak sytuacja będzie wyglądać w przyszłym roku - czy tendencja się utrzyma?
W 2017 roku będą zachodziły duże zmiany, Już połączone PKO Leasing i Raiffeisen Leasing będą niezagrożonym nr 1. Do tego połączył się Getin i Idea Leasing.
Szkoda tylko, że pracownicy mają coraz mniejszy udział w tych niekończących się wzrostach. Klepiesz 3 miliony na miesiąc i czujesz jak byś robił na kasie w Tesco. Jakość spada, bo pracownicy mają w d... klientów z furą za 50 tyś. Klienci chcą leasingu na 4 lata za 103% i myślą że zarabiamy na nich jakieś kokosy więc 10 ofert na jedną furę to standard. Do tego konkursy ofert. Rynek leasingu z punktu widzenia pracownika jest zarżnięty. Zaczyna się robienie klientów w wała, bo sami do tego doprowadzili.
Chciałbym przestrzec przed firmą Getin Leasing. Strasznie naciągnęli mnie na ubezpieczeniu. Ubezpieczyli mi samochód za plecami (nie informując o składce). Poinformowali mnie dopiero jak już nie można było się wycofać, że muszę opłacić zawartą polisę. Wszystko to oczywiście w zgodnie z warunkami umowy, bo aby ubezpieczyć w własnym zakresie trzeba uzyskać na to zgodę 30 dni przed zakończeniem okresu ubezpieczenia. Problem w tym, że po złożeniu wniosku oni go potrafią przetwarzać przez 30 dni. Zatem żeby zdołać ubezpieczyć we własnym zakresie trzeba wysłać propozycję ubezpieczenia zewnętrznego 60 dni wcześniej. Największym problemem jest jednak składka. Wzięli ją z kosmosu po prostu. W zeszłym roku była zupełnie normalna więc nie przyszło mi do głowy ubezpieczać się samemu w tym roku. Problem w tym, że w tym roku nagle wzrosła o 300%. Za tyle to mógł bym ubezpieczyć Ferrari. Składka, która rok wcześniej wynosiła 2 700 PLN w tym roku to 7 600 PLN.
Składki ubezpieczeń wzrosły i to dość mocno w tym roku, bo się pewnie towarzystwa ubezpieczeniowe ugadały, a mówią, że to zmiany na rynku ;). Przy czym rzeczywiście taki wzrost jak u Ciebie to absurd.
Przestrzegam przed MLEASING! Mnóstwo opłat i haczyków. Na początku wszystko fajnie, ale później zaczynają się schody, duże opłaty, faktury i umowy, na których są większe kwoty niż były ustalone wcześniej. Pomimo kilkukrotnych uwag cały czas próbują przemycić gdzieś wyższą niż ustalona opłatę. Jestem ich klientem od 10 lat, ale po zmianie nazwy mam wrażenie, że się zmieniło podejście do klienta na podpisać umowę i doić!!! Odradzam
Prawda jest taka, że większość firm leasingowych (wszystkie) mają złe opinie w internecie, ponieważ specyfiką Internetu jest to, że niezadowoleni wylewają swoje (uzasadnione lub nie) żale. W większości nieuzasadnione, bo gdyby mieli rację załatwili by sprawę z leasingiem, a nie pisali o nich opinie w sieci. Te 95% zadowolonych nie pisze, bo tak właśnie jest - że zadowolony nie chwali wszem i wobec, że leasing był ok. Mówię jak jest. Tysiące i dziesiątki tysięcy firm używa leasingu co roku - gdyby oni wszyscy mieli pretensje to Internet byłby zalany negatywnymi opiniami jak biblijny potop zalał ziemię.
Tak zgadza się, to jest typowe dla całego sektora finansowego. Tak samo jest z bankami i innymi firmami działającymi na rynku finansowym. Co nie zmienia faktu, że na wszystkie instytucje finansowe trzeba uważać. Z jednej strony ludzie nie czytają umów i tabel opłat i prowizji, warunków ubezpieczenia itp., z drugiej strony banki i firmy finansowe święte nie są.
I ja również zdecydowanie odradzam mLeasing. Każde głupstwo, najmniejsza i nieistotna zmiana jest obarczona stosowną opłatą netto. Ale to bajka, to wiadomo przy podpisywaniu umowy. Osobną kwestią jest ubezpieczenie - najdroższe na rynku! Owszem uwzględnili wszystkie zniżki, co z tego, identyczne ubezpieczenie z PZU kosztuje 600 złotych mniej!!! Rok wcześniej 800 zł mniej !!! Można wystąpić o zgodę na ubezpieczenie zewnętrzne, ale firma musi się zgodzić (np. Z Warta nie maja umowy wiec nie) i :
" Z tytułu ubezpieczenia indywidualnego zgodnie z Tabelą Opłat i Prowizji naliczane są dodatkowe koszty: • 200 PLN netto przy podpisaniu aneksu – opłata jednorazowa (pkt 17 Tabeli: Indywidualne uzgodnienia w zakresie ubezpieczenia przedmiotu leasingu poza pakietem ubezpieczeniowym mLeasing) • 250 PLN netto opłata za administrowanie polisą obcą – opłata coroczna, pobierana również w pierwszym roku obowiązywania polisy obcej (pkt 20 Tabeli)"
No, ale to jest standard z tymi ubezpieczeniami, że potem przychodzi zawyżone. To jest w każdej firmie. Na tym blogu gdzieś czytałem, jak to ominąć przy leasingu. Trzeba właśnie pozyskać jakieś zewnętrzne, ale chyba directowych ubezpieczycieli nie akceptują. W każdym chyba w każdym leasingu da się zmienić ubezpieczyciela. To wynika z umowy. Opłaty za obcego ubezpieczyciela też są wszędzie. To jest zwykłe kombinatorstwo, bo mają pewnie umowę z jednym i im odpala prowizje. Powszechny patologiczny zabieg na rynku leasingu. Trzeba trochę pokombinować i można uniknąć i opłaty i zmiany ubezpieczyciela, bo nam obniżą. Polecam poszukać na tym blogu artykuły na ten temat, bo jest na pewno. Czytałem i mi sporo pomógł.
Interesujący wpis i infografiki. Faktycznie maszyny i inne urządzenia cieszą się sporym zainteresowaniem w leasingu. Ciekawe jak sytuacja będzie wyglądać w przyszłym roku - czy tendencja się utrzyma?
OdpowiedzUsuńTendencja wzrostowa się utrzymuje :) http://go-leasing.pl/nowosci/raport-z-rynku-leasing/
OdpowiedzUsuńMyślałam, że już dzisiaj nie znajdę niczego ciekawego, a tutaj taki wpis. No no, to mnie zastało zaskoczenie. Polecam!
OdpowiedzUsuńO to musimy się tutaj pokazać! :) Świetny artykuł!
OdpowiedzUsuńW 2017 roku będą zachodziły duże zmiany, Już połączone PKO Leasing i Raiffeisen Leasing będą niezagrożonym nr 1. Do tego połączył się Getin i Idea Leasing.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że pracownicy mają coraz mniejszy udział w tych niekończących się wzrostach. Klepiesz 3 miliony na miesiąc i czujesz jak byś robił na kasie w Tesco. Jakość spada, bo pracownicy mają w d... klientów z furą za 50 tyś. Klienci chcą leasingu na 4 lata za 103% i myślą że zarabiamy na nich jakieś kokosy więc 10 ofert na jedną furę to standard. Do tego konkursy ofert. Rynek leasingu z punktu widzenia pracownika jest zarżnięty. Zaczyna się robienie klientów w wała, bo sami do tego doprowadzili.
OdpowiedzUsuńChciałbym przestrzec przed firmą Getin Leasing. Strasznie naciągnęli mnie na ubezpieczeniu. Ubezpieczyli mi samochód za plecami (nie informując o składce). Poinformowali mnie dopiero jak już nie można było się wycofać, że muszę opłacić zawartą polisę. Wszystko to oczywiście w zgodnie z warunkami umowy, bo aby ubezpieczyć w własnym zakresie trzeba uzyskać na to zgodę 30 dni przed zakończeniem okresu ubezpieczenia. Problem w tym, że po złożeniu wniosku oni go potrafią przetwarzać przez 30 dni. Zatem żeby zdołać ubezpieczyć we własnym zakresie trzeba wysłać propozycję ubezpieczenia zewnętrznego 60 dni wcześniej. Największym problemem jest jednak składka. Wzięli ją z kosmosu po prostu. W zeszłym roku była zupełnie normalna więc nie przyszło mi do głowy ubezpieczać się samemu w tym roku. Problem w tym, że w tym roku nagle wzrosła o 300%. Za tyle to mógł bym ubezpieczyć Ferrari. Składka, która rok wcześniej wynosiła 2 700 PLN w tym roku to 7 600 PLN.
OdpowiedzUsuńSkładki ubezpieczeń wzrosły i to dość mocno w tym roku, bo się pewnie towarzystwa ubezpieczeniowe ugadały, a mówią, że to zmiany na rynku ;). Przy czym rzeczywiście taki wzrost jak u Ciebie to absurd.
UsuńPrzestrzegam przed MLEASING! Mnóstwo opłat i haczyków. Na początku wszystko fajnie, ale później zaczynają się schody, duże opłaty, faktury i umowy, na których są większe kwoty niż były ustalone wcześniej. Pomimo kilkukrotnych uwag cały czas próbują przemycić gdzieś wyższą niż ustalona opłatę. Jestem ich klientem od 10 lat, ale po zmianie nazwy mam wrażenie, że się zmieniło podejście do klienta na podpisać umowę i doić!!! Odradzam
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że większość firm leasingowych (wszystkie) mają złe opinie w internecie, ponieważ specyfiką Internetu jest to, że niezadowoleni wylewają swoje (uzasadnione lub nie) żale. W większości nieuzasadnione, bo gdyby mieli rację załatwili by sprawę z leasingiem, a nie pisali o nich opinie w sieci. Te 95% zadowolonych nie pisze, bo tak właśnie jest - że zadowolony nie chwali wszem i wobec, że leasing był ok. Mówię jak jest. Tysiące i dziesiątki tysięcy firm używa leasingu co roku - gdyby oni wszyscy mieli pretensje to Internet byłby zalany negatywnymi opiniami jak biblijny potop zalał ziemię.
OdpowiedzUsuńTak zgadza się, to jest typowe dla całego sektora finansowego. Tak samo jest z bankami i innymi firmami działającymi na rynku finansowym. Co nie zmienia faktu, że na wszystkie instytucje finansowe trzeba uważać. Z jednej strony ludzie nie czytają umów i tabel opłat i prowizji, warunków ubezpieczenia itp., z drugiej strony banki i firmy finansowe święte nie są.
OdpowiedzUsuńI ja również zdecydowanie odradzam mLeasing. Każde głupstwo, najmniejsza i nieistotna zmiana jest obarczona stosowną opłatą netto. Ale to bajka, to wiadomo przy podpisywaniu umowy. Osobną kwestią jest ubezpieczenie - najdroższe na rynku! Owszem uwzględnili wszystkie zniżki, co z tego, identyczne ubezpieczenie z PZU kosztuje 600 złotych mniej!!! Rok wcześniej 800 zł mniej !!! Można wystąpić o zgodę na ubezpieczenie zewnętrzne, ale firma musi się zgodzić (np. Z Warta nie maja umowy wiec nie) i :
OdpowiedzUsuń"
Z tytułu ubezpieczenia indywidualnego zgodnie z Tabelą Opłat i Prowizji naliczane są dodatkowe koszty:
• 200 PLN netto przy podpisaniu aneksu – opłata jednorazowa (pkt 17 Tabeli: Indywidualne uzgodnienia w zakresie ubezpieczenia przedmiotu leasingu poza pakietem ubezpieczeniowym mLeasing)
• 250 PLN netto opłata za administrowanie polisą obcą – opłata coroczna, pobierana również w pierwszym roku obowiązywania polisy obcej (pkt 20 Tabeli)"
No, ale to jest standard z tymi ubezpieczeniami, że potem przychodzi zawyżone. To jest w każdej firmie. Na tym blogu gdzieś czytałem, jak to ominąć przy leasingu. Trzeba właśnie pozyskać jakieś zewnętrzne, ale chyba directowych ubezpieczycieli nie akceptują. W każdym chyba w każdym leasingu da się zmienić ubezpieczyciela. To wynika z umowy. Opłaty za obcego ubezpieczyciela też są wszędzie. To jest zwykłe kombinatorstwo, bo mają pewnie umowę z jednym i im odpala prowizje. Powszechny patologiczny zabieg na rynku leasingu. Trzeba trochę pokombinować i można uniknąć i opłaty i zmiany ubezpieczyciela, bo nam obniżą. Polecam poszukać na tym blogu artykuły na ten temat, bo jest na pewno. Czytałem i mi sporo pomógł.
OdpowiedzUsuń