Przede wszystkim inwestowanie i gra na giełdzie zawsze nierozłącznie związane jest z ryzykiem i to całkiem sporym. Praktycznie większość kwestii dotyczących gry na giełdzie rozbija się o zarządzanie ryzykiem. Oczywiście poziom tego ryzyka zależny jest poniekąd od sytuacji gospodarczej na świecie, ale wbrew pozorom dobra sytuacja na światowych rynkach wcale nie musi być dobrym okresem do kupowania akcji (o czym później). Przed rozpoczęciem swojej inwestycji należy przede wszystkim zrozumieć na czym polega zarządzanie ryzykiem i określić jego poziom, który jesteśmy w stanie zaakceptować, budując swój portfel akcji.
Najczęściej inwestowanie na giełda cieszy się najwyższym poziomem popularności oczywiście w okresie hossy (długotrwałych wzrostów indeksów). Bywały okresy, że wręcz niektórzy uważali giełdę za maszynkę do robienia pieniędzy. Jednak tak jak już wspomnieliśmy, nie koniecznie jest to dobry czas na rozpoczęcie długookresowego inwestowania. Ceny akcji w okresie długotrwałej hossy są często wywindowane (zwykle przewartościowane) do góry przez spekulantów, którzy specjalizują się w szybkich transakcjach - kupują akcje w celu szybkiej sprzedaży po wyższej cenie. Spekulacja oczywiście całkowicie wpisuje się w ideę gry na giełdzie. Z tym że, aby to robić trzeba od rana do wieczora być na bieżąco, śledzić wykresy zakupionych akcji, informacje płynące ze spółek i z rynków (także światowych) oraz wszelkie komunikaty gospodarcze. Nie jest to wcale proste i wymaga olbrzymiego zaangażowania.
Należy się zatem określić - czy inwestowanie na giełdzie traktujemy jako grę i chcemy koncentrować się na szybkich transakcjach spekulacyjnych, czy zamierzamy inwestować długookresowo, bowiem od tego będzie zależeć obrana przez nas strategia.
Spekulacje
W przypadku podejścia spekulacyjnego podstawą jest stałe obserwowanie i analizowanie bieżących notowań. W dzisiejszych czasach bardzo ułatwi nam to Internet, dzięki czemu możemy przez cały dzień obserwować zmiany cen naszych akcji w czasie rzeczywistym, a w razie potrzeby możemy podjąć szybką decyzję o ich sprzedaży.
Długookresowe inwestowanie
Dla zobrazowania całej sytuacji może przyjrzyjmy się 5cioletniemu wykresowi indeksu WIG:
Źródło: GPW
oraz WIG30
Źródło: GPW
Jak widać na wykresach spadki są stałym elementem i są zawsze o wiele bardziej dynamiczne od wzrostów, chociaż cały czas utrzymuje się tendencja wzrostowa. Jednak wykres ten nie uwzględnia wielkiego kryzysu na rynku finansowym, który rozpoczął się w Stanach Zjednoczonych i ogarnął praktycznie cały świat. By go dostrzec musimy dodać jeszcze jeden rok do wskazanych powyżej wykresów.
WIG30 6 Lat
Źródło: GPW
Jak widać na wykresie po tym kryzysie mamy olbrzymie spadki i ludzie, którzy kupowali w tamtym czasie akcje i jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, a nie uciekli z rynku prawdopodobnie do dzisiaj nie odrobili strat. Dokładając do tego inflację i utracone korzyści alternatywnego zysku z ulokowania kapitału gdzieś indziej, prawdopodobnie nigdy ich nie odrobią.
Żeby zobrazować skalę tamtego kryzysu, pokażę jeszcze wykres indeksu WIG obrazującego całą giełdę na ostatnie 10 lat:
Źródło: GPW
Chyba nie trzeba zbyt wiele komentować. Jednak poza tym jak wiele stracili ludzie, którym nie udało się uciec z rynku, warto zwrócić uwagę na fakt, ja wiele zarobili Ci którzy kupowali przecenione akcje w dołku i sprzedawali po znacznie wyższych cenach później. Aczkolwiek podkreślę jeszcze raz, że nie jest to wcale łatwe, bo takim zakupom akcji towarzyszą olbrzymie emocje i będąc w dołku nigdy nie wiadomo czy to już koniec spadków, czy indeks odbije się i za chwilę znowu spadnie, czy może pójdzie już do góry. Gdyby ktoś to wiedział, to szybko zostałby bogaczem.
Kiedy kupować Akcje?
Dlatego akcje należy kupować, gdy są tanie, a nie gdy wszystko rośnie. Czyli planując dłuższą inwestycję wybierajmy na zakup akcji, bądź jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych okresy korekt, spadków, bessy. Wtedy szansa, że w długi okresie czasu na nich zarobimy znacząco się zwiększy. Z kolei można powiedzieć, że okres najlepszej prosperity giełdowej jest najgorszy momentem kupowanie akcji i jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, jeśli planujemy dłuższą inwestycję, bowiem w takich okresach spółki są zwykle mocno przewartościowane.
Dość popularne wśród analityków i ekspertów jest porównanie giełdy do kamienia wrzucanego do jeziora. Kamień ten powołuje powstawanie na tafli jeziora coraz szerszy kręgów. Te najbliższe i zarazem najmniejsze kręgi obrazują specjalistów, którzy są zaangażowani na rynku finansowych i funkcjonują blisko giełdy (to oni właśnie kupują akcje, gdy są najtańsze), kolejne kręgi to inwestorzy interesujący się giełdą i będący na bieżąco z informacjami płynącymi ze spółek i z rynków. Dalej jako kolejne kręgi można wskazać część społeczeństwa posiadająca pewną wiedzę inwestycyjną i doświadczenie z grą na giełdzie. Z kolei ostatnie kręgi to ta część społeczeństwa, która nie zna się na giełdzie - interesuje się nie pod wpływem informacji, które docierają z mediów, od znajomych, którzy należą do tej poprzedniej grupy i trochę inwestują, no i oczywiście od doradców finansowych sprzedających różne pośrednie produkty inwestycyjne itp. Grupa należąca do ostatniego kręgu kupuje akcje jak są najdroższe i oczywiście później traci najwięcej. Giełda nie jest cudowną machiną wytwarzającą pieniądze - giełda służy jedynie do obrotu nimi - ktoś musi stracić, aby ktoś inny mógł zarobić. Niestety jak zwykle tracą Ci najmniejsi i to często swoje jakże potrzebne oszczędności. Nie ważne czy inwestuje się w akcje, czy w fundusze inwestycyjne, czy jakieś inne produkty finansowe, koniunktura jest bezlitosna.
GPW, a światowe rynki
Warto pamiętać również o tym, że polska giełda nie jest jakimś wyizolowanym rynkiem, na którym ceny akcji zależą przede tylko i wszystkim od sytuacji w polskiej gospodarce. Niesamowity wręcz wpływ na GPW mają inne rynki - szczególnie dużych gospodarek Jak USA czy kraje strefy Euro. Jeśli sytuacja na świecie nie jest dobra lub w jakimś mocnym gospodarczo kraju dzieje się coś złego, to momentalnie zaczyna się robić czerwono (spadki) również na naszej giełdzie. Wynika to przede wszystkim z globalizacji świata i wzajemnego uzależnienia eksportowo/importowego poszczególnych państw. Należy zatem, rozpoczynają jakąś inwestycję, bardzo poważnie brać pod uwagę sytuację w innych krajach i nie słuchać naganiaczy, którzy by nam coś sprzedać wmawiają nam, że w Polsce jest dobry wzrost gospodarczy i będzie super...
Gdzie można kupić akcje?
Akcje kupuje się z założenia za pośrednictwem biur maklerski bądź banków. Aktualnie w dobie bankowości elektronicznej większość banków posiada serwisy transakcyjne, które umożliwiają kupno i sprzedaż akcji. zwykle wystarczy złożyć wniosek (mając konto w danym banku, wystarczy elektroniczny wniosek), by uruchomić usługę maklerską. Jest to aktualnie chyba najlepsza metoda do samodzielnego kupowania i sprzedawania akcji. Tym bardziej, że możemy robić to błyskawicznie, siedząc w papciach przed komputerem w domu, a w drugim okienku możemy na bieżąco obserwować wykres obrazujący ceny akcji spółek, które akurat chcemy kupić, bądź sprzedać.
Od czego zacząć inwestowanie na giełdzie? (Dla początkujących)
Fundusze inwestycyjne
Jeżeli dopiero zaczynasz poznawać giełdę i nie masz doświadczenia w inwestowaniu, możesz rozważyć inwestycje w otwarte fundusze inwestycyjne (nie nadają się do spekulacji i częstego kupowania i sprzedawania akcji, bo transakcje trwają często kilka dni), ale ktoś za nas zbuduje portfel akcji i inwestuje te pieniądze - oczywiście pobierając sobie od tego stosowną prowizję. To jest niestety minus funduszy. Dodatkowo przy funduszach inwestycyjnych znacznie trudniej uciec z rynku, ponieważ (zważając na powiedzmy 3 dni od zlecenia zbycia jednostek do finalizacji) pojawia się obawa, że wyjdziemy z funduszu w najgorszym momencie. Giełda w newralgicznych momentach potrafi spadać bardzo szybko z dnia na dzień.
Aby inwestować w fundusze inwestycyjne, trzeba zakupić jednostki uczestnictwa (udziałowe) lub tak zwane certyfikaty uczestnictwa (w przypadku fundusz zamkniętych - certyfikaty te są na jakiś określony czas i potem są "spieniężane" po zakończeniu inwestycji. Ewentualnie możemy sprzedać je na rynku wtórnym, ale to nie jest takie proste. Dlatego nie polecam funduszy zamkniętych, bo bardzo ograniczają nam pole manewru i jesteśmy bezsilni w czasie kryzysu).
Z funduszy inwestycyjnych polecam Nationale Nederlanden TFI (Towarzystwo Fudnuszy Inwestycyjnych). Link poniżej. Można tam wybrać też IKE, IKZE i jakieś produkty emerytalne, ale mnie chodzi dokładnie o fundusze inwestycyjne.
Dla odważnych... można próbować od razu na giełdzie, ale zalecam inwestowanie przez pierwsze kilka lat drobnych kwot, bo to że na początku zarobimy nie oznacza, że za chwilę nie obudzimy się z "ręką w nocniku" i płaczem.
Podstawowa zasada dla początkującego inwestora: Na giełdzie inwestuj tylko te pieniądze, które nie są Ci do niczego potrzebne.
Nigdy też nie daj się namówić jakiemuś znajomemu, zaprzyjaźnionemu doradcy na zaciągnięcie kredytu i przeznaczenie pieniędzy na inwestycję giełdową!!!! Nie twierdzę, że taka osoba chce Was oszukać - często są to osoby nieświadome, które zostały przeszkolone w określony sposób i nawet do końca nie zdają sobie sprawy co sprzedają, ani co robią.